Dżuma: historia, przyczyny, objawy i leczenie choroby zakaźnej

Dżuma, znana jako jedna z najgroźniejszych chorób zakaźnych w historii ludzkości, od wieków wywołuje strach i niepewność. Przenoszona przez bakterie Yersinia pestis, ta zoonoza ma zdolność do szybkiego rozprzestrzeniania się, co sprawiło, że w przeszłości zdziesiątkowała całe populacje. Obecność dżumy w różnych formach klinicznych, takich jak dymienicza, płucna i septyczna, podkreśla jej złożoność oraz różnorodne objawy, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji. Historia tej choroby, od starożytnych epidemii po współczesne zgłoszenia, ukazuje nie tylko jej przerażającą siłę, ale i znaczenie w kontekście zdrowia publicznego. Co sprawia, że dżuma, mimo postępów medycyny, wciąż pozostaje zagrożeniem?

Co to jest choroba zwana dżumą i jakie ma znaczenie?

Dżuma to poważna choroba zakaźna, która od wieków zagraża ludzkości. Należy do zoonoz, co oznacza, że do zarażenia może dojść poprzez kontakt ze zwierzętami. Choć znana od tysięcy lat, wciąż potrafi wywołać epidemie. Wyróżniamy jej trzy główne postacie: dymieniczą, płucną i septyczną. W przeszłości dżuma, znana również jako „czarna śmierć”, siała spustoszenie, doprowadzając do prawdziwych pandemii – szacuje się, że w XIV wieku unicestwiła około jednej trzeciej populacji Europy.

Yersinia pestis: bakteria odpowiedzialna za dżumę

Yersinia pestis, czyli pałeczka dżumy, to gram-ujemna bakteria, która wywołuje dżumę. Do zakażenia dochodzi najczęściej przez ugryzienie przez pchły, które przenoszą te mikroorganizmy z chorych gryzoni. Oprócz dżumy dymieniczej, występuje także dżuma płucna, w której bakterie rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, co sprawia, że jest wysoce zaraźliwa.

Jakie są rodzaje dżumy i jakie mają postacie kliniczne oraz charakterystykę?

Dżuma, poważna choroba zakaźna, występuje w trzech głównych postaciach: dymieniczej, płucnej i septycznej. Każda z nich objawia się innymi symptomami i ma odmienny przebieg.

Najczęściej diagnozowana jest dżuma dymienicza, spowodowana ugryzieniem przez pchłę zarażoną bakterią *Yersinia pestis*. Jej charakterystycznym objawem są powiększone i bolesne węzły chłonne, zwane dymienicami. Pierwsze objawy pojawiają się zwykle od dwóch do siedmiu dni po ukąszeniu. Nieleczona dżuma dymienicza może prowadzić do śmierci, a ryzyko zgonu wynosi od kilkunastu do 80%.

Szczególnie niebezpieczna i zaraźliwa jest dżuma płucna, do której dochodzi drogą kropelkową. Zakażenie następuje przez wdychanie powietrza skażonego bakteriami. Może występować jako forma pierwotna lub wtórna, rozwijająca się jako powikłanie dżumy dymieniczej. Nieleczona dżuma płucna ma bardzo szybki przebieg i prowadzi do śmierci w ciągu 24-72 godzin.

Dżuma septyczna rozwija się, gdy bakterie *Yersinia pestis* dostaną się do krwiobiegu. Może być powikłaniem dżumy dymieniczej lub występować jako oddzielna infekcja. Objawy to wysoka gorączka, osłabienie i symptomy sepsy. Stanowi poważne zagrożenie, charakteryzując się wysoką śmiertelnością.

Jakie są objawy dżumy i jak rozpoznać chorobę?

Dżuma, choroba budząca grozę, manifestuje się w odmienny sposób w zależności od konkretnego wariantu. Diagnozę stawia się na podstawie szczegółowego wywiadu z chorym oraz wyników badań laboratoryjnych.

Dżuma dymienicza charakteryzuje się przede wszystkim gwałtownym wzrostem temperatury ciała. Dodatkowo, obserwuje się powiększenie i bolesność węzłów chłonnych. Nierzadko dołącza się również powiększenie wątroby i śledziony. Początkowo symptomy mogą być mylące i mało charakterystyczne, przypominając inne infekcje – gorączka, nocne poty, dreszcze, ból głowy i ogólne poczucie rozbicia.

W przypadku dżumy płucnej, oprócz gorączki i intensywnego bólu głowy, szybko rozwijają się dolegliwości ze strony dróg oddechowych. Chorego męczy kaszel i narastające trudności z oddychaniem, prowadzące do gwałtownie postępującej duszności.

Najbardziej niebezpieczną formą jest dżuma septyczna, zwana również posocznicą. Wywołuje ona wysoką gorączkę, silne dreszcze oraz skrajne osłabienie i ból brzucha. Może dojść do krwawień wewnętrznych i zewnętrznych, a w konsekwencji – do martwicy tkanek, np. palców, co stanowi poważne zagrożenie dla życia.

Jak wygląda diagnostyka i leczenie dżumy: metody, znaczenie i skuteczność?

Rozpoznanie dżumy wymaga zebrania szczegółowego wywiadu medycznego oraz przeprowadzenia szeregu badań laboratoryjnych, gdzie kluczową rolę odgrywa technika RT-qPCR. Terapia opiera się przede wszystkim na zastosowaniu antybiotyków.

Proces diagnostyczny dżumy koncentruje się na izolacji bakterii z różnorodnych próbek pobranych od pacjenta. Mogą to być próbki kału, ropy, plwociny, a nawet płynu mózgowo-rdzeniowego. Następnie, pobrane materiały poddawane są posiewom na specjalistycznym podłożu MacConkeya, co umożliwia identyfikację patogenu. Oprócz tego, analizuje się próbki krwi, w których obecność leukocytozy, a zwłaszcza podwyższona liczba neutrofili, może sugerować infekcję. Ostateczne potwierdzenie diagnozy dżumy zapewnia badanie RT-qPCR.

Leczenie dżumy opiera się na intensywnej antybiotykoterapii, trwającej zazwyczaj od jednego do dwóch tygodni. W terapii wykorzystuje się różnorodne antybiotyki, takie jak streptomycyna, gentamycyna, doksycyklina i ciprofloksacyna, dobierane w zależności od stanu pacjenta i wrażliwości bakterii. W ciężkich przypadkach, gdy stan chorego jest poważny i zagraża jego życiu, niezbędne jest dożylne podawanie płynów oraz tlenoterapia. Kluczowym elementem walki z dżumą jest również izolacja pacjentów, która ma na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się tej groźnej choroby.

Wczesne wdrożenie antybiotykoterapii radykalnie zmniejsza śmiertelność w przypadku dżumy dymieniczej, redukując ją nawet do poziomu poniżej 5%. Bakterie *Yersinia pestis*, odpowiedzialne za wywołanie dżumy, wykazują wrażliwość na szeroki wachlarz antybiotyków, w tym streptomycynę, gentamycynę, chloramfenikol, ciprofloksacynę oraz tetracykliny. Szybkie rozpoczęcie leczenia antybiotykami znacząco poprawia rokowania pacjentów, co jest niezwykle istotne dla skuteczności terapii.

Jakie są zagrożenia dla zdrowia publicznego związane z epidemiami dżumy?

Epidemie dżumy stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, zwłaszcza na obszarach o wysokiej gęstości zaludnienia, gdzie choroba może błyskawicznie się rozprzestrzeniać.

Historia pokazuje, jak katastrofalne skutki może mieć dżuma. Wystarczy wspomnieć XIV-wieczną „czarną śmierć”, która pochłonęła życie około 50 milionów Europejczyków, co stanowiło przerażającą stratę, bo niemal połowę ówczesnej populacji.

Choć minęły wieki, dżuma wciąż nie zniknęła. W latach 2010-2015 odnotowano ponad 3000 zachorowań – konkretnie 3248 przypadków. Niestety, ponad 500 osób przegrało walkę z tą chorobą, co jasno pokazuje, że dżuma nadal stanowi realne i poważne niebezpieczeństwo.

Jak wygląda historia dżumy od starożytności do współczesności?

Dżuma, choroba znana ludzkości od zarania dziejów, już w starożytności zbierała krwawe żniwo. Ślady bakterii przypominających te, które ją wywołują, odkryto nawet w starożytnych mumiach, co świadczy o jej długiej historii.

Biblia również wspomina o tajemniczej zarazie, która dotknęła armię asyryjską, a w Cesarstwie Rzymskim dżuma wybuchała cyklicznie, nawiedzając jego mieszkańców. Szczególnie zapamiętana została „Plaga Justyniana”, która pochłonęła życie aż jednej czwartej populacji!

Jednak to „czarna śmierć” w średniowieczu zapisała się w pamięci jako najstraszliwsza odsłona tej choroby. Europa została zdziesiątkowana, a epidemie nawracały regularnie, co kilka lat, siejąc panikę i zniszczenie. Ostatnie tak poważne wybuchy dżumy odnotowano w XVIII wieku.

Na szczęście, współcześnie dżuma nie stanowi zagrożenia w Polsce.

Przy tworzeniu artykułu wykorzystano dane choroba zwana dżumą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *